wtorek, 15 stycznia 2013

Prolog

Jeszcze nigdy nie myślałam, że będę zmuszona to powiedzieć.Ba, zmuszona.Zmusić do czegoś samego siebie, to jeszcze nie zmuszenie.Ale każda cząstka mnie, tej kruchej i zranionej osóbki dawała znać o konsekwencjach przeróżnych wyborów. I tych złych  i tych dobrych.Ale wiedziałam, że muszę to w końcu powiedzieć.Wiedziałam, że nie wytrzymam dłużej tego ciągłego uciekania od problemów. Przeszkody trzeba zwalczać, a nie omijać. I to był własnie mój cel.
-Wyprowadzam się.

______________________
Btw. Dopiero zaczynam.Prolog jak na razie krótki, ale obiecuję, że rozdziały będą już dłuższe.Jeszcze nie wiem w jakiej odległości czasowej będą pojawiać się kolejne wpisy, ale mam nadzieję że 1 rozdział na ok. 2 dni.Zobaczymy. See ya!